Łucznicy z wizytą u burmistrza
O działalności klubu, pasji do łucznictwa, drodze do sukcesu i sposobach pokonywania własnych słabości z burmistrzem Miasta i Gminy Nowa Sarzyna Andrzejem Rychlem rozmawiali zawodnicy i działacze Klubu Sportowego „Igła” z Jelnej. Spotkanie było nie tylko okazją do zaprezentowania działalności klubu, ale także omówienia wzajemnej współpracy.
Klub „Igła” z Jelnej oficjalnie rozpoczął swoją działalności 3 marca tego roku, ale już wcześniej zrzeszeni w nim łucznicy trenowali w sekcji łucznictwa PUKS Francesco Jelna. Obecnie w KS „Igła” działa i trenuje 25 osób. Są to zarówno dzieci, jak i dorośli. Pod okiem instruktorów zawodnicy trenują łucznictwo klasyczne – olimpijskie i łucznictwo bloczkowe.
– Mamy zawodników 8 i 65-letnich. Trenują u nas uczniowie szkół podstawowych, średnich oraz dorośli, bo łucznictwo to sport dla każdego. Nie ma ograniczeń wiekowych, czy fizycznych. Najlepiej widać to na zawodach, gdzie zawodnicy niepełnosprawni poruszający się na wózkach, startują na równi ze sprawnymi i są klasyfikowani tak samo jak pełnosprawni – mówi Paweł Wiśniewski trener i zarazem prezes „Igły”. Jak dodaje, jedyną cecha jaką muszą się wyróżniać łucznicy jest zawziętość. – Łucznictwo to bardzo rutynowy sport, jak coś nie wychodzi, to trzeba zacisnąć zęby i strzelać, strzelać i strzelać – dodaje.
A jak to się zaczęło? To wyjaśnia prezes jelniańskiego klubu. – Wszystko zaczęło się od przypadku. Na jednym z serwisów internetowych kupiłem sobie używany łuk. Pojechałem do Jarosławia i tam pod okiem pierwszego trenera zacząłem ćwiczyć. Te treningi obywały się okazjonalnie – raz na jakiś czas. W międzyczasie ćwiczyłem sam wykorzystując filmiki z Internetu – wspomina Paweł.
Pomysł założenia klubu łuczniczego w Jelnej zrodził się w… Jarosławiu. – Zauważono tam, że u nas w regionie jest pustka, jeśli chodzi o kluby łucznicze. Zasugerowano mi, że jak lepiej zacznę strzelać, to może założę klub u nas. Najpierw zacząłem trenować siostrę. Kiedy pochwaliła się tym w szkole, dołączył do nas sąsiad, a później już samo poszło: kolega do koleżanki, koleżanka do kolejnego kolegi – mówi z uśmiechem prezes „Igły”.
Mimo, że klub działa formalnie od marca, jego zawodnicy z sukcesami startują w zawodach okręgowych, biorą też udział w turniejach ogólnopolskich. Rywalizację organizują też u siebie w Jelnej, a w przyszłym roku planują organizacje turnieju halowego w Nowej Sarzynie.
Choć klub ma swój początek w Jelnej, obecnie ćwiczą w nim także mieszkańcy Leżajska, Chałupek Dębniańskich i Łukowej. Coraz większe zainteresowanie tym sportem zauważa burmistrz Miasta i Gminy Nowa Sarzyna.
- Cieszę się, że łucznictwo spotyka się z coraz większym zainteresowaniem na naszym terenie. Mamy kilka pomysłów, które pozwolą rozwijać w naszej gminie tę dyscyplinę i aktywizować do wspólnego działania nie tylko mieszkańców Jelnej, która jest matecznikiem klubu, ale też innych miejscowości. Chcemy wzmacniać Wasz potencjał – zapowiedział podczas spotkania w łucznikami burmistrz Andrzej Rychel.