Uczcili pamięć pierwszego proboszcza
Społeczność Tarnogóry w wyjątkowy sposób postanowiła uczcić pamięć zmarłego 20 lat temu ks. Aleksandra Bieńka. W niedzielę, 13 października, tuż przy wejściu do miejscowego kościoła odsłonięto płaskorzeźbę z jego podobizną. Pierwszy proboszcz miejscowej parafii i budowniczy kościoła, plebanii i cmentarza wita wszystkich wchodzących do domu Bożego.
Ks. Aleksander Bieniek to postać wyjątkowa dla całej społeczności Tarnogóry. To dzięki jego determinacji i wsparciu w tej niewielkiej wsi wybudowano pierwszy kościół i utworzono parafię.
Urodził się 12 grudnia 1938 roku w Boguchwale, ukończył miejscową szkołę podstawową, naukę w szkole średniej kontynuował w Rzeszowie. Po jej ukończeniu odsłużył dwa lata w wojsku. W 1961 r. rozpoczął studia w Wyższym Seminarium Duchownym w Przemyślu. Święcenia kapłańskie przyjął 4 czerwca 1967 r. w Czudcu. Posługę duszpasterską pełnił jako wikary w Krzywczy, Jaśle, Stalowej Woli oraz sąsiadujących z Tarnogórą - Kopkach. Stąd jako proboszcz przeszedł do nowo tworzonej parafii w Tarnogórze. A wszystko to miało swój początek w wiosną 1978 roku.
Przypomnijmy. Nocą 29 kwietnia 1978 roku niewielka grupa parafian weszła do zaplombowanego przez ówczesne władze budynku szkoły i zorganizowała w nim kaplicę. W przygotowanie obiektu, w którym już 1 maja ks. Aleksander Bieniek odprawił pierwszą mszę, zaangażowali się ofiarnie parafianie. Mieszkańcy Tarnogóry dzień i noc strzegli kaplicy, by nie zajęła jej milicja. Rok później, 8 maja 1979 r. rozpoczęła się budowa kościoła parafialnego, przy której, przy ogromnym wsparciu ks. Bieńka, pracowali starsi i młodsi mieszkańcy Tarnogóry. 4 maja 1980 roku kościół został poświęcony przez bpa Ignacego Tokarczuka.
Ks. Aleksander Bieniek pełnił posługę w Tarnogórze aż do swojej śmierci. Zmarł 11 października 2004 roku.
W 20. rocznicę jego śmierci tuż przy wejściu do świątyni, którą zbudował odsłonięto tablicę przypominającą o tego wyjątkowej postaci. Autorką projektu jest rzeźbiarka Sylwia Walania – Telega, a inicjatorami wydarzenia komitet społeczny o którego pracach związanych z upamiętnieniem ks. Bieńka opowiedział w trakcie uroczystości Edward Kak.
– W lutym 2024 roku ogłosiliśmy zbiórkę środków finansowych na zaprojektowanie i wykonanie tablicy upamiętniającej ks. Bieńka. Jako komitet mieliśmy wiele obaw, m.in. o to, czy parafianie odpowiedzą pozytywnie na nasz apel. Okazało się, że niepotrzebnie się martwiliśmy. Parafianie stanęli na wysokości zadania, wpłat dokonało 155 rodzin - wspominał Edward Kak. Jak wyjaśniał, to właśnie komitet w trakcie swoich spotkań zdecydował o symbolice i tekście, który znalazł się na tablicy i miejscu jej umieszczenia. – W imieniu komitetu chciałbym podziękować Wam – parafianie, za hojność, tą natury materialnej, i pracę przy montażu tablicy, gdyż dzięki wam spotykamy się na tej wspaniałej uroczystości. Dziś dokonamy poświęcenia i odsłonięcia tablicy ks. Bieńka, który od tego dnia będzie symbolicznie witał wchodzących do kościoła i żegnał wychodzących. Każdy przechodzień, niezależnie od pory dnia i nocy będzie mógł się zapoznać z tekstem umieszczonym na tablicy i poznać oblicze, zapamiętać twarz świętej pamięci ks. Aleksandra – podkreślał.
Niedzielna uroczystość była nie tylko okazją do odsłonięcia tablicy upamiętniającej ks. Bieńka, ale także do wspomnień jego osoby w 20. rocznicę śmierci, a tymi podzielili się jego koledzy z seminarium, księża z okolicznych parafii oraz pochodzący z Tarnogóry ks. Franciszek Gałdyś. – Ks. Aleksander był człowiekiem mądrym, wypełniał swoje życie wartościami jakie płyną z Boga. Wartości ewangeliczne uformowały w nim człowieczeństwo przejawiające się szacunkiem, szczerością, troską i otwarciem na drugiego człowieka. Wartości ewangeliczne uformowały w nim prawdziwego kapłana. Zatroskanego o chwałę bożą, czego dowodem jest ten kościół i to, co się wiąże z funkcjonowaniem parafii – podkreślał ks. Gałdyś. - Ile trzeba było odwagi, ile poświęcenia i jakie ponosić ryzyko, by budować kościół w tamtych czasach? Młodzi tego nie przeżyli. Ile trzeba było nocy nieprzespanych, różnych obaw, by to dzieło powstało. Odwaga i konsekwencja, które okazał ks. Aleksander, wytworzyły ducha tej parafii. I on i cała parafia, która poszła w jego ślady, wytworzyli to dzieło, które funkcjonuje do dzisiaj. Za to chcemy ks. Bieńkowi szczególnie podziękować. Ja, jako ksiądz, gdy pracowałem czy to w Szczecinie, w Poznaniu czy na Białorusi, ile razy przyjeżdżałem do domu i spotykałem się z nim, wracałem później do swoim parafii duchowo mocniejszy, ubogacony. Ks. Aleksander zapalał do dalszej pracy, do dalszego prowadzenia duszpasterstwa w codziennej służbie. Za to jestem mu osobiście wdzięczny.
- Jeśli jest w miejscowości kościół, parafia, to ta miejscowość jest nobilitowana, to już nie jest jakiś przysiółek. Dzięki ks. Bieńkowi mamy kościół w którym dokonało się wiele sakramentów. Wasze życie jest z tym miejscem związane – mówił z kolei do mieszkańców obecny proboszcz Parafii pw. św. Stanisława Biskupa w Tarnogórze ks. Franciszek Partyka.
Po mszy świętej i uroczystym odsłonięciu tablicy, którego dokonali zaproszeni księża, krewni ks. Aleksandra Bieńka i - w imieniu komitetu - Edward Kak, delegacja mieszkańców wspólnie z bliskimi upamiętnionego kapłana przeszła na cmentarz parafialny. Tu na grobie ks. Bieńka złożono kwiaty i zapalono znicze.
Skład Społecznego Komitetu dla uczczenia pamięci ks. Aleksandra Bieńka: ks. Franciszek Partyka, Edward Kak, Erwina Duch, Jan Koczot, Zbigniew Kostyra, Czesław Rychlak, Władysław Sztaba, Marcin Jakubowski, Franciszek Kak i Józef Zalot.